Szanowny Panie Redaktorze!

Straszne dzieci

Przykład I

Akurat przed tygodniem. Ulica Epinalska 18 m. 34. Mieszkanie państwa Zomińskich. Zimno.
Babcia Zomińska do wnuczki Zomińskiej:
— Po prastu zamarzam.
Wnuczka Zomińska:
— Niech babcia fiknie parę koziołków, zaraz babci cieplej będzie.
Rezultat: Apopleksja babci na skutek koziołków.

Przykład II

14-letni Hubert R. wyszedł z domu i nie wrócił. Po tygodniu znaleziono go w apartamentach pewnej aktorki. Aktorka tłumaczyła się, że Hubert zrobił na niej wrażenie dojrzałego człowieka, ponieważ miał świetnie przyklejone wąsy i brodę. A przecież niemożliwe, aby stara aktorka nie znała się na trykach charakteryzacyjnych!

Przykład III

Jean Duval, znany framcuski poeta, ruralista sentymentalny, został doprowadzony do rozstroju nerwowego przez grupę dzieci szkolnych, które systematycznie, z nieopisanym okrucieństwem wyszydzały jego wiersze i prozę.

Przykład IV

W mieście Red Tape (Australia) dziewięcioletnia Margaret Lawson mimo najlepszego przykładu ze strony bogobojnych rodziców (ojciec jest pastorem i kierownikiem lokalnej Ligi Wstrzemięźliwości Tytoniowej) kłamie od rana do wieczora, oszukuje koleżanki i znęca się nad zwierzętami.

Przykład V

W nowojorskiej klinice położniczej „Stork Merry Stork” niemowlęta, rzekomo wskutek zbyt małych przydziałów, podniosły otwarty bunt, wspólnymi siłami pobiły naczelnego lekarza i podczas silnego mrozu wyszły na ulicę, przeziębiając się śmiertelnie. Bez komentarzy.

Przykład VI

Basia Ó., córka bibliotekarza, człowieka ogólnie szanowanego w sferach naukowych i artystycznych, namówiła podstępnie swego ojca, do wystąpienia na koncercie Wokalno-Charytatywnym w charakterze tak zwanego magika-prestiditatora; ojcu szutki się nie udały i wyżej wymieniony został pobity na kwaśne jabłko przez publiczność, tracąc w ten sposób zdolność do pracy.

Przykład VII

Hieronim Bożuchowski, dziesięcioletni cynik, oświadczył przerażonym rodzicom, że ma zupełnie inny światopogląd, zmienił nazwisko na Kozubski i wyprowadził się z domu.

Przykład VIII

Tylko do wiadomości Redakcji.
(…)nie udaje się, a nawet (zachowaj, Boże) wywiązać się mogą zupełnie niepotrzebne konfllikty.

Przykład IX

Miecio Ryba, syn zasłużonego trębacza z Wieży Mariackiej, dolał ojcu przed występem spirytusu denaturowanego do porcelanowej filiżanki z herbatą, w związku z czym nieszczęsny ojciec przez szereg godzin wygrywał zamiast tradycyjnego hejnału nieprzyzwoitą piosenkę „Wszystkie rybki śpią w jeziorze”.

*

Przykładów takich mógłbym niestety podać jeszcze setki.

Karakuliambro, 1947