MUZIE NÓŻKI CAŁUJĘ


„Kogutek”? nie uleczy.
Przyjaciel? nie pocieszy.
Nie ma przyjaciół.

Rannyś? Ten świat jest borem,
rąbałbyś bór toporem,
toś się i zaciął.

Leżysz. Wokół mchy ciche.
Igrają gwiazdy dziwne
z gałęźmi.

„Kogutek” nie uleczy.
Przyjaciel nie pocieszy.
Uwierz mi.

Co pomoże? A ja wiem:
tu pomoże stary sen,
stara bajda;

Jeśliś jak garnek peknał, ona cię sklei,
jeśliś nadzieję utracił, wpłyniesz na morze nadziei
na wszystkich żaglach.

„Nastawienia” społeczne? Dla karzełków,
Recenzje niedorzeczne? Dla zgiełku.
Poeto, pluń gdzie komuna, sanacja i endecja.

Tylko ona cię zbawi, przeklęta i jedyna —
i na gwiazdy wyprawi, rytm święty, mowa inna —
poezja.

1936