PORTRET PANNY NOEL


Holandio antykwariuszy, perło bezbożna, o panno
wsmuklona w krzesło wiszące, gdzie gryfy rzeźbione z miedzi
drzemią i zachód ogromny, jak teatr ptaków, osiada
na włosach twoich, o panno, perło bezbożna, Holandio!

Ponad oczami twymi gorzka niebiosów zieleń,
rozwartych jak uda twoje w oczekiwaniu księżyca;
na uszach twoich pszczoły, myśląc, że siedzą na kwiatach,
nie chcą brzęczeć, bo płyną zapachy drażniące jak morze.

Ach, któż to tak cię wśpiewał pomiędzy te dwie kolumny,
w tę ciszę bardzo podobną snom motyli nad źródłem,
w ten szafir dżwięczący nisko, w to złoto skrzydlate wyżej?
To serce moje u stóp twych leżące, płaczące jak gwiazda.

1929, „Kwadryga”, 1929 nr 3/4