ŚPIJ, WUJASZKU…


Już śpią lotnicy transatlantyccy
i księżyc śpi we mgle
i w MSZ-cie w podeszłych leciech
referent hrabia Molle;
miecz Damoklesa oraz mrowisko,
a w tym mrowisku kij,
ja również drzemię, czyli że wszystko —
i ty, wujaszku, śpij —
śpij, śpij, wujaszku, pod starą wiśnią,
niech ci się lepsze czasy przyśnią.

Zasnęły pchełki, kudłate pieski
i bocian z okiem złem,
wszystko otulił wieczór niebieski
swym hypnotycznym snem:
zamknęły oczy puszyste kolki
i blaski świec, i ćmy,
młode jaszczurki i stare ciotki —
zamknij, wujaszku, i ty —
zamknij że oczy pod starą wiśnią,
a nam się lepsze czasy przyśnią.

Walery Sławek chrapnął w Sztokholmie,
Witos mu do snu wpadł,
śpi Goebbels, Gering, śpią ptaszki polne.
śpi cały Boży świat:
A w kuchni zasnął talerzyk z kaszką,
sito i miotły dwie —
śpij, śpij, wujaszku, wąsaty ptaszku,
ty pieścidelko me.
Śpij, śpij, wujaszku, pod starą wiśnią,
niech ci się lepsze czasy przyśnią.

1935