JULIAN TUWIM

Kraków, 20.XII.46

Julianissime,

Przed  paroma miesiącami Eile doręczył Borejszy tom moich nowych wierszy Zaczarowana dorożka. Czy nie mógłbyś przy okazji zapytać go, co z tym się dzieje, bo chcę wreszcie tę sprawę załatwić i finansowo, i bibliograficznie. Poruszam te nikczem[ne] realia tylko dlatego, żeby nie stracić równowagi   wzruszonego serca w chwili — i to jest cel mojego listu — gdy przesyłam Tobie i Stefanii od siebie i od żony pełne śniegu i dzwonów życzenia Gwiazdkowe.

Kрепко обнимаю
любящий Тебя
Константин
Ильдефонс
Галчинский

P.S. Będę Ci bardzo wdzięczny za załatwienie prośby.

„LIFE IS A TRAGIC FOLLY
LET US LAUGH AND BE JOLLY”

Drogi Julianie, nie zapominaj o spotkaniu na Chładniaku i o tym, że na wiosnę mamy razem jechać do Moskwy.

Twój Koctek